Ulubieńcy ostatnich miesięcy: Alterra, Smart Girls Get More, Soraya, Sensique
Dawno już nie było na blogu wpisu z serii "kosmetyczni ulubieńcy", bo jak zwykle zbieram się długo z wydaniem opinii czy faktycznie dany produkt jest godny polecenia. Sam fakt, że coś rewelacyjnie sprawdza się u mnie nie musi wcale oznaczać, że sprawdzi się także u Was, dlatego nie lubię aż tak wychwalać kosmetyków. Zdaje sobie sprawę, że efekty ich działania zależą od indywidualnych preferencji.
Sama podchodzę do wielu recenzji z dystansem. Dopóki czegoś nie sprawdzę, to przecież się nie przekonam, mimo iż przed zakupem korzystam z Wizzaz. Nie mniej jednak, trochę się nazbierało całkiem ciekawych produktów z różnych kategorii: makijażu, pielęgnacji twarzy oraz paznokci. Jeśli jesteście ciekawe produktów, które sprawdziły się u mnie w ostatnich miesiącach, zachęcam do przeczytania :)
Pierwszym ulubieńcem i zarazem nieodłącznym elementem pielęgnacji moich ust jest pomadka Alterra z granatem. Produkt bardzo łatwo i szybko rozsmarowuje się na ustach. Pozostawia na niej lekko tłustawy film, ale nie przeszkadza to w niczym, nic się nie klei. Bardzo dobrze nawilża, nadając ustom gładkości i miękkości w dotyku. Nie podrażnia ust ani nie powoduje ich wysuszenia, co jest jak najbardziej na plus. Kosmetyk przepięknie pachnie - średnio intensywnie, owocowo, słodko, nie jest to duszący zapach. Mój must have zimy! Kosztuje zaledwie 5 zł za pojemność 4,5 g, także naprawdę warto wypróbować :)
Kosmetyki Soraya są niezwykle skutecznymi kosmetykami na naszym rynku. Mam wiele z nich i każdy jest świetny. Z tego więc względu, szukając idealnego kremu do twarzy dla moich potrzeb, natknęłam się na Magię Olejków tejże marki. Krem zapewnia bardzo wysoki poziom nawilżenia i pozostawia uczucie miękkiej skóry. Przetestowałam już wiele kremów i jedynie ten, tak dobrze nawilżył mi twarz. Stosuję go zarówno rano, jak i wieczorem, jest uniwersalny, gdyż można go stosować również w ciągu dnia. Produkt nie zapycha porów, zostawia za to delikatną warstwę ochronną, która nie jest tak bardzo świecąca, jak inne tego typu kosmetyki, szybciutko się wchłania. Cena to niespełna 15 zł. Bardzo wydajny, o pojemności 50 ml.
Odkąd zaczęłam nieco bardziej interesować się konturowaniem twarzy, używałam kilku polecanych produktów - Rimmel, Kobo, Bourjois... Były to całkiem fajne kosmetyki, do których warto wracać. Dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy z okazji świąt dostałam puder brązujący Sensique. Następnego dnia kosmetyk ten ruszył w obieg po mojej twarzy i ... o mało nie wylądował w bubblach. Przeraziłam się pomarańczą tego produktu i brokatem, który w sobie zawierał. Ale dobra, przecież mistrzynią w tym temacie nie jestem, więc za 6 razem udało się - świetnie wykonturowana twarz! Przekonałam się do niego, mimo bardzo ciepłego odcienia. Wygląda u mnie całkiem dziewczęco, dodaje uroku :) Faktycznie, drobinki brokatu, a raczej jego płatki, nieco mi przeszkadzają, ale da się przyzwyczaić. Polubiłam się z tym "pudrem", choć jest na niego dużo, dużo za ciemny! Myślę, że bez problemu mogę polecić ten produkt, chociażby dla samego przetestowania. Ale na pewno nie sprawdzi się u osób z ciemniejszą karnacją. Kosztuje w granicach 10 zł :)
Ostatnim już ulubieńcem tych kilku poprzednich miesięcy jest zmywacz do paznokci również z Sensique. Bardzo dobrze zmywa lakier, nie brudzi skórek i co ważne - nie śmierdzi tak jak większość zmywaczy. Może określenie "mango" nie jest tutaj dopracowane, ale nie jest to typowy, duszący aceton. 200 ml kupimy w cenie 6 zł.
Koniecznie dajcie znać czy znacie lub używacie któregoś z moich ulubieńców kosmetycznych? A co się u Was sprawdziło w ostatnim czasie - piszcie w komentarzach, chętnie poczytam!
Pozdrawiam ❤
Sama podchodzę do wielu recenzji z dystansem. Dopóki czegoś nie sprawdzę, to przecież się nie przekonam, mimo iż przed zakupem korzystam z Wizzaz. Nie mniej jednak, trochę się nazbierało całkiem ciekawych produktów z różnych kategorii: makijażu, pielęgnacji twarzy oraz paznokci. Jeśli jesteście ciekawe produktów, które sprawdziły się u mnie w ostatnich miesiącach, zachęcam do przeczytania :)
Pierwszym ulubieńcem i zarazem nieodłącznym elementem pielęgnacji moich ust jest pomadka Alterra z granatem. Produkt bardzo łatwo i szybko rozsmarowuje się na ustach. Pozostawia na niej lekko tłustawy film, ale nie przeszkadza to w niczym, nic się nie klei. Bardzo dobrze nawilża, nadając ustom gładkości i miękkości w dotyku. Nie podrażnia ust ani nie powoduje ich wysuszenia, co jest jak najbardziej na plus. Kosmetyk przepięknie pachnie - średnio intensywnie, owocowo, słodko, nie jest to duszący zapach. Mój must have zimy! Kosztuje zaledwie 5 zł za pojemność 4,5 g, także naprawdę warto wypróbować :)
Do konturówek zawsze byłam nieco sceptycznie nastawiona. Kiedy dostałam od przyjaciółki owy kosmetyk, nie specjalnie wiedziałam jak się do niego zabrać. Nawet nie znałam marki, bo naprawdę rzadko zaglądam do Natury, mianowicie Smart Girls Get More. Mimo wszystko jakoś rozprowadziłam ją na ustach i przeżyłam nie małe zaskoczenie. Produkt bardzo przyjemnie sunie po ustach, a obrysowanie idealnego konturu jest niezwykle proste. Jest bardzo napigmentowana, idealnie oddaje odcień z odcieniem na nakrętce (ja posiadam 104 sweet pink). Może trochę wysuszać usta, ponieważ nie jest błyszcząca, ale też nie do końca matowa - coś w stronę satyny. Produkt jest bardzo, bardzo trwały. Myślę, że będzie to jeden z moich ulubionych kosmetyków, bo już planuje zakup kolejnej konturówki. Jedna to koszt ok. 10 zł :)
Kosmetyki Soraya są niezwykle skutecznymi kosmetykami na naszym rynku. Mam wiele z nich i każdy jest świetny. Z tego więc względu, szukając idealnego kremu do twarzy dla moich potrzeb, natknęłam się na Magię Olejków tejże marki. Krem zapewnia bardzo wysoki poziom nawilżenia i pozostawia uczucie miękkiej skóry. Przetestowałam już wiele kremów i jedynie ten, tak dobrze nawilżył mi twarz. Stosuję go zarówno rano, jak i wieczorem, jest uniwersalny, gdyż można go stosować również w ciągu dnia. Produkt nie zapycha porów, zostawia za to delikatną warstwę ochronną, która nie jest tak bardzo świecąca, jak inne tego typu kosmetyki, szybciutko się wchłania. Cena to niespełna 15 zł. Bardzo wydajny, o pojemności 50 ml.
Odkąd zaczęłam nieco bardziej interesować się konturowaniem twarzy, używałam kilku polecanych produktów - Rimmel, Kobo, Bourjois... Były to całkiem fajne kosmetyki, do których warto wracać. Dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy z okazji świąt dostałam puder brązujący Sensique. Następnego dnia kosmetyk ten ruszył w obieg po mojej twarzy i ... o mało nie wylądował w bubblach. Przeraziłam się pomarańczą tego produktu i brokatem, który w sobie zawierał. Ale dobra, przecież mistrzynią w tym temacie nie jestem, więc za 6 razem udało się - świetnie wykonturowana twarz! Przekonałam się do niego, mimo bardzo ciepłego odcienia. Wygląda u mnie całkiem dziewczęco, dodaje uroku :) Faktycznie, drobinki brokatu, a raczej jego płatki, nieco mi przeszkadzają, ale da się przyzwyczaić. Polubiłam się z tym "pudrem", choć jest na niego dużo, dużo za ciemny! Myślę, że bez problemu mogę polecić ten produkt, chociażby dla samego przetestowania. Ale na pewno nie sprawdzi się u osób z ciemniejszą karnacją. Kosztuje w granicach 10 zł :)
Ostatnim już ulubieńcem tych kilku poprzednich miesięcy jest zmywacz do paznokci również z Sensique. Bardzo dobrze zmywa lakier, nie brudzi skórek i co ważne - nie śmierdzi tak jak większość zmywaczy. Może określenie "mango" nie jest tutaj dopracowane, ale nie jest to typowy, duszący aceton. 200 ml kupimy w cenie 6 zł.
Koniecznie dajcie znać czy znacie lub używacie któregoś z moich ulubieńców kosmetycznych? A co się u Was sprawdziło w ostatnim czasie - piszcie w komentarzach, chętnie poczytam!
Pozdrawiam ❤
Bardzo lubię pudry matujące Sensique :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kończy się mój aktualny z Selfie Project, zatem chętnie wypróbuję ten :D
UsuńKosmetyki Smart Girls Get More bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :) Zwłaszcza produkty do ust - mam konturówkę i dwie pomadki, naprawdę świetne produkty. Chętnie wypróbuję krem Soraya, dawno nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To mnie jakoś tak zupełnie pomadki do gustu nie przypadły, mam jedną, ale chcę się do niej jeszcze przekonać :)
UsuńNigdy nie używałam tych kosmetyków :) Konturówka ma cudowny kolorek! *.*
OdpowiedzUsuńpodkowaa.blogspot.com
W takim razie musisz koniecznie wypróbować :)
UsuńNigdy nie używałam niczego marki Smart Girls Get More, ale bardzo potrzebuję konturówek, więc jutro je sprawdzę. Wielkie dzięki za rekomendację!
OdpowiedzUsuńTo kup od razu kilka, bo nie dasz rady się od nich oderwać :D Bardzo proszę :)
UsuńCiekawe kosmetyki, szczególnie interesują mnie te do ust :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Wybróbuj, na pewno się sprawdzą :)
UsuńMam tą pomadkę do ust i jest naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, pozdrawiam i obserwuję!
black-bird-says.blogspot.com
Chyba najlepsza jaka może być do pielęgnacji! :)
UsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńKisses, Werrru.
www.werrru.blogspot.com
Dziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńOstatnio również miło zaskoczyła mnie marka SGGM :) mają całkiem fajne produkty. Tanie i dobrej jakości :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Już planuję zakup pudru rozświetlającego tej marki, bo słyszałam dużo pozytywnych opinii :)
UsuńCoś słyszałam o tych produktach, lecz nigdy nie miałam przyjemności ich testować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZatem polecam przetestować :)
Usuńciekawi mnie puder
OdpowiedzUsuńNa puder raczej się nie nadaje, ale dodaje bardzo ładnego, dziewczęcego wyglądu :)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów. Zmywaczy używam jedynie z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Spróbuj czegoś nowego, na pewno Ci się spodoba :)
UsuńTen puder niestety nie dla mnie, połączenie brokatu i tłustej cery to nie jest najlepsze połączenie.
OdpowiedzUsuńA produkty Smart Girls Get More również przyjemnie mnie zaskoczyły. Mam cienie z tej firmy. może sobie coś jeszcze dokupię. Ja będzie w naturze promocja.
Cieni nie miałam, ale chętnie wypróbuję :)
Usuń