Soraya - Magia Olejków

Jakiś czas temu, wzięłam udział w konkursie redakcji Trusted. Jakieś dwa tygodnie temu, odezwali się do mnie z informacją, iż wygrałam zestaw kosmetyków marki Soraya. Miałam je przetestować i napisać recenzję na blogu, dlatego dziś przychodzę z takim postem :)
W kosmetykach są z linii Magia Olejków, królują dwa olejki - arganowy oraz macadamia.


Zacznijmy od wygładzającej mgiełki do ciała. Mgiełka, zamknięta jest w 150 ml buteleczce z atomizerem, który ułatwia stosowanie. Produkt szybko się wchłania i przyjemnie odświeża, jednak efekt jest chwilowy. Mgiełka ma ostry, perfumowany zapach. Niezupełnie mi się podoba, gdyż gryzie się z moimi, zwykłymi perfumami. Używam ją czasem, kiedy mam ochotę na coś "innego". Po tych dwóch tygodniach, nie wygładziła mi skóry i nie specjalnie do mnie przemówiła. Może to też dlatego, że za mgiełkami nie zupełnie przepadam, ale nie zamierzam zaprzestawać używania jej. Jak mówiłam, daje przyjemny efekt odświeżenia. Tak naprawdę głównym minusem jest właśnie
ten zapach. Jednak uważam, że za ok. 17 zł, można kupić lepsze mgiełki, ale nie jest to mgiełka tragiczna.

Jak wiecie (a jeśli nie, to się dowiecie :P ) kocham kremy do rąk. W ofercie tej serii, dostaniemy intensywnie nawilżający krem do rąk o pojemności 75 ml. Ma przyjemny, kremowy, delikatny zapach. Wchłanianie się jest całkiem, całkiem, a noszenie jest bardzo komfortowe. Krem faktycznie dobrze nawilża i nie pozostawia tłustej warstwy, co w przypadku olejków jest raczej nie przyjemne. Kosmetyk, patrząc na działanie i cenę, jest jednym z lepszych. Myślę, że jeśli nie zmieni mi się o nim zdanie, będę kupować krem regularnie :)


Po upalnych wakacjach za granicą, moja skóra stała się bardzo słaba i przesuszona. Wszelkie oliwki i balsamy nic nie dawały. Ucieszyłam się z przetestowania kremu do twarzy, bo moja cera nie wyglądała najlepiej. Krem jest bardzo przyjemny w stosowaniu i bardzo dobrze nawilżał mi skórę. Stała się promienna, gładka i co najważniejsze - przestała być sucha. Szczerze mówiąc, cały makijaż wygląda lepiej od czasu stosowania kremu. Jak za 15 zł za krem do twarzy, który naprawdę działa, to uważam, że krem jest świetny i zdecydowanie warty uwagi :)


Balsamy stosuję naprawdę rzadko. Prawie w ogóle. Ale postanowiłam stosować, bo w końcu musiałam zrecenzować :) Kosmetyk jak kosmetyk, nic specjalnego nie zdziałał na mojej skórze. Nawilżenie było jak w zwykłych produktach tego typu. Produkt jest przeciętny, delikatny w zapachu, a wchłanianie się w miarę normalne. Może gdybym była maniaczką balsamów, to mogłabym być "wierniejszą" recenzentką tegoż kosmetyku. Jak za cenę niespełna 20 zł, nie uważam że kosmetyk jest jakiś specjalnie godny uwagi. Fakt, że pojemność 400 ml to sporo, ale nie sądzę, by wydawanie pieniędzy na produkt nie najlepszej jakości miał jakikolwiek sens.


A co Wy myślicie o serii Magia Olejków? Który produkt najlepiej Wam się sprawdził? A może macie jakiś bubbli jak ja? Choć cała linia bez wątpienia jest godna uwagi, to jednak nie ma w niej wszystkich najlepszych produktów.

P. S. Na blogu Darii jest bardzo fajny konkurs, więc bierzcie udział i obserwujcie Darię. To mega pozytywna osoba i bardzo lubię jej blog. Post konkursowy, znajdziecie pod tym linkiem - http://dariaa-blog.blogspot.com/2016/10/konkurs-wygraj-jeden-z-czterech-rozy.html?m=1 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty